- Stan krakowskich ulic wyraźnie się poprawił i jest to odczuwalne dla wszystkich użytkowników. Remontujemy duże powierzchnie i w znacznej ilości, co daje bardziej korzystny efekt i większy komfort, niż wcześniejsze naprawianie ulic kawałkami – mówi dyrektor Andrzej Olewicz z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
W mijającym roku ZIKiT wyremontował około 57 km jezdni i chodników za pomocą metody nakładkowej oraz 38 km w ramach bieżącego utrzymania dróg. W sumie daje to 95 km nowych nawierzchni asfaltowych.
- Prowadziliśmy różnego rodzaju prace. Od kompleksowych remontów takich ulic jak ul. św. Anny czy ul. Wiślnej, w trakcie których naprawiana była podbudowa, nawierzchnia, chodniki i wymieniane oświetlenie czy podziemna infrastruktura, po szybkie naprawy z wykorzystaniem nakładek asfaltowych – mówi dyrektor Andrzej Olewicz.
System nakładkowy stosowany był tam, gdzie niekonieczna była wymiana podziemnego uzbrojenia czy podbudowy, ale do naprawy kwalifikowała się warstwa asfaltowa. Takie prace przebiegają szybciej i kosztują mniej. Są też bardziej doceniane przez kierowców, bo trwają krócej oraz – ze względu na wymianę większej partii nawierzchni – odczuwają większy komfort jazdy.
Program remontów nakładkowych ruszył w Krakowie w 2013 r., i od tej pory ZIKiT zabiega rokrocznie o zarezerwowanie środków na ten cel w budżecie miejskim. Nowy pakiet ulic do tego typu napraw został już wytypowany na lata 2016-2019.
- Koszty nakładek są niższe o 30-40 procent w realizacji metra kwadratowego. Poza tym wyraźnie spada liczba wniosków o odszkodowania wskutek uszkodzenia pojazdu na drodze, co także przekłada się na realne oszczędności . Zaoszczędzone pieniądze można więc spożytkować na przykład na kolejne odcinki dróg – mówi dyrektor Andrzej Olewicz.
Metodą nakładkową nie można jednak naprawić wszystkiego. Remonty, które ZIKiT wykonuje w ramach bieżącego utrzymania dróg są bardziej czasochłonne. - Robimy wiele, aby utrudnienia były jak najmniejsze. Nasze ekipy pracują w weekendy i w nocy, ale nawet w sobotę – zwłaszcza w godzinach dopołudniowych i porannych, ruch w zasadzie nie maleje. Możemy więc tylko prosić kierowców o wyrozumiałość – dodaje dyrektor.
Oprócz tego, żeby nie blokować dużych części miasta, ulice remontowane są fragmentarycznie. Tak było w przypadku ul. Czarnowiejskiej, która najpierw była naprawiana na jednej połowie, a następnie na drugiej, tak aby utrzymać ruch w tym rejonie. Remont trwał więc dwukrotnie dłużej, ale dzięki temu można było utrzymać ruch samochodów na tej newralgicznej arterii.
Często jest również tak, że dokładny zakres prac, które są konieczne, widać dopiero po rozkopaniu drogi. Taka sytuacja miała miejsce na ul. Witosa czy ul. Obrońców Krzyża. Tym samym naprawa ich zajęła więcej czasu, niż planowano.
Przypominamy, że wszelkie interwencje związane ze stanem dróg i chodników, mieszkańcy mogą zgłosić w każdej chwili pod nr tel. 12 616 75 55. Dyspozytornia czynna jest całą dobę. Zazwyczaj przyjęcie interwencji wygląda tak, że po zgłoszeniu inspektorzy niezwłocznie jadą na miejsce, żeby doprecyzować skalę uszkodzeń, a następnie wysyłają tam ekipę remontową. Często droga zostaje naprawiona w ciągu kilku godzin, albo natychmiast zabezpieczona, jeśli zagraża bezpieczeństwu.
W tym roku ZIKiT przeznaczył na kompleksowe remonty 25,5 mln zł a na naprawy nakładkowe – ok. 17,5 mln zł. W 2015 r. poprawił się stan takich ulic jak np. ul. św. Barbary, Cechowa, Witosa, Malborskiej, Łużyckiej, Półłanki, Przewóz, Sarmackiej, Obrońców Krzyża, Czarnowiejskiej, Prądnickiej, Kazimierza Wielkiego, Pleszowskiej, Alei Pokoju, Bronowickiej, Tetmajera, Chełmskiej, itd. Wszystkie remonty, które zostały zaplanowane na rok 2015, udało się wykonać.